ZUPA krem z białych warzyw
Kalendarzowa zima coraz bliżej. Temperatura spada. W telewizji już dawno ogłosili początek sezonu narciarskiego. Na witrynach sklepowych mikołaje, renifery i choinki. I byłoby idealnie gdyby nie mały szkopuł – śnieg! Gdzie jest śnieg!?
Biały, piękny, spadający z nieba puch, skrzące się w światłach latarni płatki, kiedy będzie można ulepić bałwana? W KokoszkoLandzie uwielbiamy śnieg – narzekamy regularnie na zimno, odmiatanie, skrobanie szronu z szyb samochodu, ale mimo to jakoś dziwnie tak w grudniu bez śniegu.
A skoro brakuje bieli za oknem, to tą wylądowała na talerzu. Zupa z białych warzyw jest szybka w przygotowaniu, sycąca, aksamitna i aromatyczna. Smak warzyw przełamują prażone orzechy, które stanowią chrupiący element i idealnie dopełniają całość.
Bardzo ważne w kremowych zupach są przyprawy. Żeby zupa nie była mdła, trzeba dobrze „poszaleć” z przyprawami. Także odważnie i do boju!
Składniki:
- główka kalafiora
- 3 średnie ziemniaki
- 1 rzepa
- 2 cebule
- masło
- oliwa
- sól
- pieprz ziarnisty
- ziele angielskie
- liść laurowy
- dowolne ulubione przyprawy – u mnie była to mieszkanka z Indii, ale polecam też gałkę muszkatołową, chili, biały pieprz, cząber lub zioła prowansalskie
Ziemniaki obrać, pokroić na mniejsze kawałki i gotować. Do gotujących się ziemniaków dodać pokrojoną na kawałki rzepę i podzielonego na różyczki kalafiora. Podczas gotowania się warzyw obrać cebulę, pokroić na pióra i przysmażyć na złoto na patelni. Kiedy ziemniaki, rzepa i kalafior zaczną się rozpadać dodać cebulę i liście laurowe, ziele angielskie i pieprz.
Po zagotowaniu warzyw wyłowić liście laurowe, pieprz i ziele angielskie. Zblendować warzywa, na gładką aksamitną masę. Doprawić do smaku.
Na oliwie przyprażyć ziarna słonecznika lub inne pasujące orzechy. Posypać nimi zupę przed podaniem.
SMACZNEGO
(K)