przystawka

PASZTET z soczewicy

– Wpadnijcie na weekend – usłyszałam od koleżanki już ponad miesiąc temu, ale jak to często bywa nie znalazłam czasu, żeby zastanowić się nad „wkupnym”. Ostatecznie skończyło się jak zwykle, czyli dzień przed wyjazdem, na lekkim pośpiechu i „z tego co jest pod ręką”. Efekt zaskoczył mnie samą, zwłaszcza, że przywieziony na grilla wegetariański pasztet zniknął szybciej niż kiełbasy i karczki.

Składniki (na dwie małe foremki):

  • 2 szklanki czerwonej soczewicy (może być inna, ale ta nadaje ładny kolor, no i nie trzeba jej moczyć)
  • 5 marchewek
  • 1 pietruszka
  • 1 seler
  • 4 małe jajka
  • odrobina masła
  • słodka papryka
  • ostra papryka
  • pieprz
  • sól

Soczewice zalać wodą (w proporcji 2:1, czyli 500g soczewicy zalać litrem wody). Gotować powoli na małym ogniu, pamiętać o mieszkaniu (rośliny strączkowe mają tendencje do przypalania). Soczewice posolić i gotować do odparowania wody.
W tym czasie obrać warzywa i zetrzeć na tarce. Wszystkie razem gotować w niewielkiej ilości wody (ja to robiłam na patelni beztłuszczowej pod przykrywką, dzięki temu było szybciej). Kiedy warzywa będą już miękkie dodać do nich soczewicę, razem gotować.Kiedy już składniki się połączą zmiksować je blenderem. Doprawić łyżką ostrej i słodkiej papryki. Dodać też pieprz (bardzo ważne są te przyprawy, inaczej pasztet może być mdły).

Po ściągnięciu z ognia wbić jajka i dokładnie wymieszać.

Foremki posmarować masłem i przełożyć do nich zmiksowane składniki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni przez 1,5 godziny.

Pasztet kroić dopiero kiedy ostygnie, inaczej będzie się kruszyć. 

zdjecie-2

zdjecie-5

IMG_2161

IMG_2164

IMG_2165

SMACZNEGO!

3 komentarze